Aktualności Superliga

Wielogodzinna analiza Tomasza Lewandowskiego

"Finał LOTTO Superligi to tak szczególny mecz, że konieczna jest wielogodzinna analiza ze strony trenerów obydwu drużyn. Należałoby „rozłożyć” rywali na czynniki pierwsze" – mówi Tomasz Lewandowski (Fibrain AZS Politechnika Rzeszów), Indywidualny Mistrz Polski z 2016 roku.

- Na papierze minimalnym faworytem jest Dekorglass Działdowo, ale papier to jedno, a chłodna analiza to drugie. Szkoleniowy zespołów, korzystając też z opinii swych zawodników, są zapewne przygotowani taktycznie na rywali i mają pomysł na ustawienie w najważniejszym meczu sezonu – powiedział grający trener rzeszowian.

W rundzie zasadniczej Dartom Bogoria dwa razy wygrywał z Dekorglassem, ale jak podkreślają eksperci finał rządzi się swoimi prawami.

- Bardzo jestem ciekawy na przykład pojedynku Miłosza Redzimskiego z Jirim Vrablikiem, najmłodszym zawodnikiem Dartomu Bogorii i najstarszym Dekorglassu. W Bogorii liderem jest Panos Gionis, ale nie wiem jak on czuje się po przejściu koronawirusa i czy trener go ustawi na rozgrywającego. Jeśli będzie miał grać dwa single, to przeciwnicy muszą z kolei ustawić swych najlepszych tenisistów stołowych na obrońcę, a i Andrej Gacina i Kuba Dyjas potrafią grać z defensorami – mówił 35-letni Tomasz Lewandowski.

Były reprezentacyjny zawodnik podkreślił też wysokie umiejętności Pavla Sirucka.

– Skupiamy się na Greku Gionisie, a bardzo dobrym zawodnikiem jest też Czech Sirucek, do tego sporo punktów zdobywa Miłosz. W przypadku Dekorglassu, w zależności od dnia i dyspozycji, Kuba Dyjas i Chorwat Gacina są w stanie zdobyć 2 punkty. Bardzo mnie interesuje jaką strategię wybiorą Tomasz Redzimski i Jiri Vrablik. Jiri też pokazał, że w najważniejszym momencie półfinału może wygrać z Pawłem Chmielem i Kou Leiem. Nikt nie ma złotego środka na złoty medal, poczekajmy do niedzieli - podsumował.