Najważniejsze zwycięstwo w podbramkowej sytuacji
- Szczegóły
-
Utworzono: wtorek, 01, grudzień 2020 18:41
"W takiej podbramkowej sytuacji jeszcze nie byłem. Najważniejsze, że udało mi się wygrać i tym samym odwrócić losy spotkania" – mówi Szymon Malicki, bohater ostatniego meczu AZS AWFiS Balta Gdańsk w 1 rundzie LOTTO Superligi. Przyczynił się do awansu swojej drużyny do grupy mistrzowskiej, czyli play-off.
Sytuacja przed meczem AZS AWFiS Balta – Energa Manekin Toruń w ostatniej, 13 kolejki była jasna. Aby walczyć o medale w 2021 roku gdańszczanie mogli sobie pozwolić nawet na porażkę 2:3, zaś torunianie musieli wygrać 3:0 lub 3:1.
- Po cichu liczyłem, że mecz się ułoży po naszej myśli i przystąpię na trójce do gry przy stanie 2:0 dla nas. Tymczasem było odwrotnie. Na dodatek z Tomkiem Kotowskim prawie zawsze toczymy 5-setowe boje, które najczęściej to ja przegrywałem. Dlatego musiałem po prostu skupić się na dobrej grze i taktyce, nie mogłem dopuścić do głowy myśli, że jesteśmy pod bramkę, bo to tylko by mi przeszkodziło – powiedział Szymon Malicki.
Doświadczony zawodnik, ćwierćfinalista ostatnich Indywidualnych Mistrzostw Polski w Białymstoku, przegrywał z Tomaszem Kotowskim 0:1 i 1:2. Za każdym razem doprowadzał do remisu, a niesamowity przebieg miał 5 set.
- Ostatni set to ciągłe zmiany wyniku, zacząłem od prowadzenia 2:0, a potem Tomek zagrał agresywanie i wygrał 5 akcji z rzędu. Na szczęście nie zdeprymowało to mnie i dalej grałem dobrze z piłki na piłkę. Zdobyłem kolejno 6 punktów i to ja wygrałem 8:5. Następnie „Kotek” Kotowski zagrał świetną akcję na 6:8, podbudowała go i zrobiło się 9:8 dla niego. Przy 10:10 zagrałem dwie świetne piłki i udało się zwyciężyć 3:2 – opisywał Szymon Malicki.
Wcześniej Patryk Chojnowski przegrał z Damianem Węderlichem 1:3 i Tomasz Tomaszuk z Konradem Kulpą 2:3. Przy stanie 1-2 w meczu do stołu podeszli Patryk Chojnowski i Konrad Kulpa. Wygrał ten pierwszy 2:1 i już było wiadomo, że drużyna z Gdańska jest w play-off LOTTO Superligi.
- Patryk nie miał łatwego zadania, szczególnie po pierwszej porażce z Węderlichem. W pierwszym secie z Kulpą było widać, że jest zestresowany i chyba dopiero przy wyniku 7:1 dla Konrada trochę się uspokoił i zaczął gonić rezultat. Niewiele mu zabrakło, bowiem przegrał 9:11. Na szczęście od następnego seta wyciszył się, zaczął grać spokojnie, punkt po punkcie i to przynosiło efekty. Od połowy drugiego seta kontrolował przebieg spotkania i wygrał – dodał zawodnik, który przed tym sezonem przeszedł do AZS AWFiS Balta z Olimpii Unii Grudziądz.
Szymon Malicki jest 3-krotnym Mistrzem Polski w grze podwójnej oraz wielokrotnym srebrnym i brązowym medalistą w tej konkurencji. W ostatniej grze w Gdańsku wraz z Tomaszem Tomaszukiem pokonali Tomasza Kotowskiego i Damiana Węderlicha 2:1.
- Debel był ciężki dla obu strony, chociaż z nas już zeszło powietrze, gdyż wyrównaliśmy na 2:2 i mieliśmy zapewniony awans. Rywale zaś byli trochę podłamani. Zaczęliśmy trochę nierówno, ale z każdą piłką wracaliśmy do naszej dobrej gry. Mimo przegranego pierwszego seta, następne dwa wygraliśmy dosyć zdecydowanie – przyznał Szymon Malicki, który w tej rundzie LOTTO Superligi miał w singlu 6-7 oraz w deblu 3-1.