Aktualności Superliga

Paweł Chmiel ze zdwojoną siłą wraca do LOTTO Superligi

"Cieszę się, że ze zdwojoną siłą wracam do LOTTO Superligi" – mówi Paweł Chmiel, nowy zawodnik Mistrza Polski PKS Kolping FRAC Jarosław. Kilka sezonów temu w krótkim odstępie czasu pokonał dwie gwiazdy ligi: Oh Sangeuna i Kaii Yoshidę.

Od kilku lat Paweł Chmiel, brązowy medalista Drużynowych Mistrzostw Europy z 2007 roku, łączył grę w 1-ligowych klubach z pracą jako zawodowy strażak w Warszawie. Ostatni sezon spędził w klubie z podwarszawskiej miejscowości Wiązowna. Coccine GKTS znalazł się na miejscu spadkowym, zaś były reprezentant Polski stał się bohaterem jednego najciekawszego transferów do LOTTO Superligi.

- Rozmowy z menedżerem Kolpinga FRAC Jarosław nie trwały długo. Znamy się z Kamilem Dziukiewiczem już dość długo i każda ze stron wie, czego od siebie wymagać. Nie ukrywam, że byłem miło zaskoczony telefonem od Kamila. Już wcześniej po wygraniu 1 ligi w grupie południowej z drużyną z Zamościa przychodziły mi myśli o powrocie do elity. Teraz wracam do niej ze zdwojoną siłą – powiedział.

Pochodzący z Lubartowa na Lubelszczyźnie Paweł Chmiel grał w klubach z całej Polski, a na drugim i trzecim stopniu podium DMP stawał w barwach klubów z Nowej Wsi Lęborskiej, Rzeszowa, Grudziądza, Białegostoku i Bytomia. Występował także w zespołach m.in. z Grodziska Maz., Torunia i Zamościa.

- Czeka mnie rywalizacja o miejsce w składzie i na pewno nie bedzie mi lekko, grając u boku z Ukraińcem Kou Lei, Chińczykiem Han Qiyao i wracającym po 2 sezonach z niemieckiego FC Saarbruecken Patrykiem Zatówką. Wiem, że determinacją, zaangażowaniem i wytrwałością w dążeniu do celu jestem w stanie wywalczyć pozycję w podstawowym składzie – przyznał nowy kapitan Mistrzów Polski.

Na pytanie, czy jego powrót do LOTTO Superligi, tym bardziej do najlepszego klubu w sezonie 2019-20, jest sensacją, odpowiedział.

- W ten sposób określiłbym powrót do kraju Jakuba Dyjasa, najlepszego polskiego tenisisty stołowego. A co do mnie, klub z Jarosławia potrzebował zawodnika, ja szukałem klubu i gdzieś nasze drogi się połączyły. Jestem z tego zadowolony – mówi brązowy medalista MP w singlu z 2006 roku.

Kamil Dziukiewicz i Paweł Chmiel mają nadzieję na udaną współpracę i… zrozumienie ze strony przełożonych pingpongisty w straży pożarnej.

– Jeśli się czego pragnie i chce, to wszystko można pogodzić. Z pewnością nie będzie łatwo pogodzić pracę w Państwowej Straży Pożarnej z grą w tenisa stołowego na najwyższym poziomie, ale kalendarz rozgrywek LOTTO Superligi, jak i grafik służb mamy wcześniej, dlatego swoją ambicją i determinacją udowodnię, że wszystko można połączyć bez szkody dla któregoś z wyzwań – dodał Paweł Chmiel, który ma nadzieję trenować i w Warszawie i w Grodzisku Maz. Prywatnie jest szczęśliwym ojcem dwójki dzieci: 2,5-rocznej córki i 8-miesięcznego syna.