Trudny sezon biało-zielonych
- Szczegóły
-
Utworzono: wtorek, 05, maj 2020 16:36
"To był trudny sezon, ale na szczęście znów utrzymaliśmy się w LOTTO Superlidze" – mówi grający w Olimpii-Unii Grudziądz Szymon Malicki, 3-krotny Mistrz Polski w grze podwójnej.
W dwóch ostatnich sezonach Olimpia-Unia Grudziądz zajmowała 10 miejsce w tabeli. W rozgrywkach 2018-19 miała 7-punktową przewagę nad Morlinami Ostróda i 12 pkt nad Palmiarnią Zielona Góra. Ten sezon został przedwcześnie zakończony po 20 z 22 kolejek. Zespół z Grudziądza miał 4 pkt przewagi nad Poltarex Pogonią Lębork. Ostatnią lokatę zajęła Warta Kostrzyn nad Odrą.
- To był trudny sezon, ale na szczęście znów utrzymaliśmy się w LOTTO Superlidze. Niestety nerwy skutkowały moją nierówną grą. Żałuję też paru meczów, w których przy dobrej grze zabrakło trochę szczęścia i pewności siebie w końcówkach. Tak było np. w pojedynku z Jirim Vrablikiem z Dekorglassu Działdowo, z którym prowadziłem już 2:1 i 9:4, następnie miałem 5 piłek meczowych i nie udało mi się wygrać – powiedział Szymon Malicki.
Doświadczony 31-letni zawodnik, były reprezentant Polski juniorów, wygrał m.in. z Piotrem Chodorskim, a na koniec sezonu pokonał Daniela Bąka. Liderem drużyny z Grudziądza był Koreańczyk Park Jengwoo, a wstępowali też Jan Zandecki, Marco Golla i sporadycznie Tajwańczyk Tsai Chun-Yu.
- Jestem wychowankiem Olimpii-Unii, a zatem jest sentyment, współpraca układa się dobrze i chciałbym pozostać w Grudziądzu. Trwają rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu, gdyby nie epidemia koronawirusa myślę, że już wszystko byłoby wiadomo. A tak trzeba się jeszcze uzbroić w cierpliwość – przyznał Szymon Malicki, który na razie trenuje sam w domu, a są to zajęcia fizyczne i stabilizacyjne plus bieganie i… spacery z córką.
Szymon Malicki specjalizuje się w grze podwójnej. Z Lucjanem Błaszczykiem, Filipem Szymańskim i Michałem Dąbrowskim zdobywał Mistrzostwo Polski. Dla niego dobrą wiadomością było wprowadzenie debla do LOTTO Superligi.
- Uważam, że debel w naszej lidze jest fajnym rozwiązaniem. Mogło być jeszcze ciekawej, gdyby był pierwszym pojedynkiem w spotkaniu. W IMP w tej konkurencji mam 3 złote medale, jeden srebrny i 4 brązowe – dodał tenisista stołowy, który grał także w Warszawie, Działdowie, Ostródzie i Nadarzynie.