Aktualności Superliga

Kulpa chce wrócić na stałe do kadry

"Chcę wrócić na stałe do kadry narodowej, a pomóc w tym może dobry występ w Arenie Gliwice" - powiedział mistrz Polski w grze podwójnej Konrad Kulpa przed turniejem ITTF Challenge Polish Open w tenisie stołowym w dniach 11-15 marca.

W zawodach cyklu World Tour/ITTF Challenge Kulpa debiutował w wieku zaledwie 15 lat. Wystąpił w 2010 roku w Warszawie, ale, co ciekawe, wcale nie był najmłodszy w polskiej reprezentacji, bowiem zagrał wtedy 13-letni Patryk Zatówka.

- Wciąż czekam na wyjątkowo udany występ w zawodach pod egidą międzynarodowej federacji, w grze pojedynczej bądź podwójnej. W deblu tym razem nie wystąpię z Tomaszem Kotowskim tylko z Markiem Badowskim, ale mam nadzieję na pokonanie kogoś z czołowej setki światowego rankingu w rywalizacji singlistów - stwierdził Kulpa.

Pingpongista Energi Manekina Toruń jest dwukrotnym z rzędu złotym medalistką MP w deblu z Kotowskim (2019, 2020).

- Razem trenujemy deble, wygrywamy w LOTTO Superlidze i mistrzostwach Polski, więc na pewno wiążemy wspólną przyszłość z tą konkurencją. Tym razem ja zagram z Markiem, Tomek z Arturem Grelą, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale później chcemy wrócić do sprawdzonego ustawienia - dodał.

Zawodnikowi pochodzącemu z Lublina szczególnie zależy na bardzo dobrym występie w Gliwicach, bowiem wówczas otworzyłaby się szansa na częstszą grę w składzie biało-czerwonych w turniejach Międzynarodowej Federacji Tenisa Stołowego.

- A poza tym we wrześniu Polska znów będzie organizatorem seniorskich mistrzostw Europy. Dziewięć lat temu jako bardzo młody chłopak zagrałem w ME w Gdańsku, więc chciałbym ponownie reprezentować nasz kraj w tej imprezie, oczywiście z nadziejami na porządny wynik - przyznał 25-letni torunianin.

W przeszłości Kulpa tworzył bardzo mocny duet z Jakubem Dyjasem, jako juniorzy wygrali MP seniorów, ale też triumfowali w mistrzostwach Starego Kontynentu juniorów. Podczas wspomnianych ME 2011 wygrali w kwalifikacjach m.in. z rywalami z Łotwy, a w jednym z setów pokonali ich 11:0.

- Cele na ten sezon są sprecyzowane - chcę wrócić na stałe do kadry narodowej, a pomóc w tym może dobry występ w Arenie Gliwice. W przeszłości wygrywałem z dobrej klasy tenisistami stołowymi, jak medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata Koreańczyk Oh Sang Eun, Kuba Dyjas, Patryk Chojnowski, Rosjanie Grigorij Własow i Kirił Skaczkow, a ostatnio pokonałem aktualnego mistrza świata juniorów Chińczyka Xiang Penga - powiedział Kulpa.

Pięć lat temu ten leworęczny pingpongista dotarł do finału MP, w którym przegrał z Danielem Górakiem. Niedawno w 88. edycji w Białymstoku znów był blisko wywalczenia medalu. Przegrał w ćwierćfinale 3:4 z juniorem Maciejem Kubikiem.
 
- Na dziś w podstawowym składzie reprezentacji są Kuba Dyjas, Marek Badowski, Samuel Kulczycki i Maciej Kubik, ale jest grupa zawodników z szansami na regularne występy. Ważna będzie postawa i wyniki w Polish Open. Takie turnieje otwierają drogę do kadry, m.in. pod kątem przygotowań do jesiennych mistrzostw Europy w naszym kraju - przyznał selekcjoner Tomasz Krzeszewski.

ITTF Challenge w Gliwice to trzeci tegoroczny turniej tej serii. Wystąpi ok. 200 zawodniczek i zawodników z blisko 40 krajów. Łączna pula nagród wynosi 40 tysięcy dolarów, a stawką są też punkty do rankingu olimpijskiego. Kwalifikacje rozgrywane będą w środę i czwartek, a początek zawodów głównych w piątek.

Oprócz Kulpy, w ekipie gospodarzy zagrają m.in. Dyjas, Badowski, Kubik, Kulczycki, Natalia Bajor, Natalia Partyka oraz siostry Anna i Katarzyna Węgrzyn, które w sobotę zdobyły brązowy medal młodzieżowych ME w grze podwójnej w Varazdinie.