Wspólna praca filozofią Bogorii
- Szczegóły
-
Utworzono: niedziela, 07, lipiec 2019 08:41
- Nie zmieniamy składu, dalej będziemy pracować w szerokiej grupie treningowej, bowiem systematyczny i intensywny trening zwiększa szansę na postępy" - powiedział trener siedmiokrotnych mistrzów Polski w tenisie stołowym Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki Tomasz Redzimski.
Po finałowym zwycięstwie nad Dekorglassem Działdowo 3:0, szkoleniowiec mazowieckiej drużyny zapowiedział, że skład na kolejny sezon pozostanie bez zmian. Dalej mają grać bohaterowi meczu o złoty medal Grek Panagiotis Gionis, Marek Badowski i Czech Pavel Sirucek, a także Japończyk Kaii Konishi, który ze względu na inne spotkanie w Japonii nie mógł przylecieć na finał do Gdańska.
- W szerokim składzie pozostanie także Japończyk Masaki Yoshida, który w poprzednich rozgrywkach wystąpił raz w Lidze Mistrzów. Teraz ewentualnie będzie mógł zagrać tylko w LOTTO Superlidze, bowiem kadrę na Champions League musieliśmy zgłosić do ETTU, zanim Masaki potwierdził gotowość występów w Dartomie Bogorii - stwierdził Redzimski.
Prezes Dartomu Bogorii Dariusz Szumacher postawił na stabilizację, stąd brak zmian personalnych. Bardzo mocna pozostanie również grupa treningowa, z którą na co dzień pracuje Redzimski.
- W większości klubów nie ma codziennego szkolenia, a zawodnicy zjeżdżają się kilka dni przed meczami. W naszym wieloletnim planie rozwoju założyliśmy, że Grodzisk Mazowiecki będzie solidną bazą dla seniorów i nie chodzi o tylko nasz klub. Trenują u nas np. Paweł Fertikowski, Jakub Kosowski i Jakub Folwarski, przyjeżdżają czasem także Anglik Andrew Baggaley czy Filip Szymański. Oferujemy możliwość wspólnych zajęć także innym pingpongistom. Cała ogólna stabilizacja sprawia, że jesteśmy silnym klubem i już po raz siódmy wygraliśmy superligę, to nie wzięło się z przypadku - stwierdził 44-letni trener.
Przygotowując plan pracy przed sezonem 2019/20 Redzimski nastawia się na bardzo rzetelną, ale i żmudną analizę gry poszczególnych zawodników.
- Aby trening miał sens, musimy opierać się na faktach, a takie będziemy mieli po szczegółowej analizie gier LOTTO Superligi, mistrzostw świata, World Tourów itd. Szczególnie zależy mi na przestudiowaniu przegranych pojedynków, bo z nich czerpie się największą wiedzę. Jest przy tym wszystkim mnóstwo liczenia, sprawdzania, oglądania tej samej akcji czasem po kilka razy, ale lubię taką pracę - przyznał.
W rozpoczynających się we wrześniu rozgrywkach LOTTO Superligi nowością będzie wprowadzenie debla jako piątej gry, w sytuacji gdy w meczu będzie wynik 2:2.
- Dotychczas gra podwójna była ciekawym urozmaiceniem treningu, choć rzadko ją ćwiczyliśmy, a teraz będzie istotnym i ważnym elementem codziennych zajęć. Debel w LOTTO Superlidze może wzmocnić też naszą kadrę, bowiem to w tej konkurencji oraz mikście reprezentanci Polski odnosili sukcesy w ostatnich latach w MŚ i ME. A mam na myśli medale Tomka Krzeszewskiego i Lucka Błaszczyka oraz Wanga Zeng Yi i Lucka oraz Daniela Góraka i Kuby Dyjasa w ME czy też ćwierćfinał mistrzostw świata miksta Paweł Fertikowski - Katarzyna Grzybowska-Franc. Pamiętając ostatni sezon LOTTO Superligi, kiedy 21 razy nasz mecz zakończył się po trzech lub czterech grach, moglibyśmy zakładać, że w spotkaniach z udziałem Dartomu Bogorii znów rzadko będzie dochodzić do potyczki deblowej. Ale może być zupełnie inaczej. Przez wiele lat debel był w polskiej lidze i stąd zapewne podwaliny pod wspomniane wyżej sukcesy, potem tej konkurencji zabrakło, ale wraca dzięki decyzji władz. Granie raz w roku podczas mistrzostw Polski to zbyt mało. W kontekście igrzysk w Tokio ważny będzie również mikst i możliwość trenowania tej konkurencji na zgrupowaniach - dodał Redzimski.
Jego podopieczni jesienią rozpoczną występy w LM, a grupowymi rywalami będą: FC Saarbruecken (Niemcy), Ping Pong Club Villeneuvois (Francja) i GDCS Juncal (Portugalia).