ZOOLeszcz pomoże odbudować Polonię
- Szczegóły
-
Utworzono: piątek, 01, luty 2019 11:19
„Polonia Bydgoszcz wraca na właściwe tory” – zapewnili podczas spotkania z dziennikarzami właściciel Jerzy Kanclerz, bydgoszczanin i prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek, Tomasz Gollob oraz Zbigniew Leszczyński - nowy sponsor tytularny ZOOLeszcz Polonii Bydgoszcz.
Podczas konferencji ogłoszono, iż klub ma sponsora tytularnego, co w Polsce na tym poziomie rozgrywek ligowych nie jest częste. Sponsorem została lokalna firma, związana już z bydgoskim tenisem stołowym - ZOOLeszcz. Wszyscy liczą, że zaangażowanie w pomoc klubowi takich osób jak Gollob, Boniek i Leszczyński, oraz otwartość i przejrzystość spowodują, że gród nad Brdą znów stanie się mocnym ośrodkiem czarnego sportu.
Od momentu, gdy nowym właścicielem klubu z ulicy Sportowej 2 w Bydgoszczy został Jerzy Kanclerz coraz więcej mówiło się o roli Tomasza Golloba w odbudowie żużla w grodzie nad Brdą, a ostatnio także o tym, że wraz ze Zbigniewem Bońkiem mogą przejąć zarządzanie Polonią. Cała wymieniona trójka postanowiła w opowiedzieć o bieżącej sytuacji klubu spotykając się z dziennikarzami. Kwestie właścicielskie i ewentualny udział w nich poszczególnych osób opisał w kilku zdaniach bydgoszczanin, obecny prezes PZPN, miłośnik czarnego sportu Zbigniew Boniek.
- Piłka nożna jest dla mnie numerem jeden, ale żużel zawsze w moim życiu odgrywał także wielką rolę. Jestem bydgoszczaninem i zawsze, kiedy tu przyjeżdżam myślę o Polonii. W październiku czy listopadzie ubiegłego roku Jurek Kanclerz powiedział mi, że ówczesny właściciel klubu, pan Władysław Gollob poprosił go, by został prezesem. Odpowiedziałem, że to świetnie, ale uważam, że Bydgoszcz chce i ma potrzebę nowego właściciela. Panu Władkowi trzeba bić brawo, bo wychował znakomitych żużlowców, oddłużył w ostatnich latach klub, ale ma swój wiek. Nakłoniłem więc Jurka do rozmowy z panem Władkiem i okazało się, że udało się im dojść do porozumienia. Z lekkim wsparciem finansowym Jerzy Kanclerz nabył akcje klubu i jest jego jedynym, stuprocentowym właścicielem – powiedział.
Swoją rolę opisał równie jednoznacznie.
- W gazetach czytałem, że Gollob i Boniek mają być podobno akcjonariuszami. Nie, to absolutnie nie tak ma wyglądać. Tomasz Gollob był tak wielkim zawodnikiem, że nie może dokładać pieniędzy do tego, by być akcjonariuszem czy właścicielem. Jeżeli Tomasz stwierdzi kiedyś, że chce być właścicielem jakiejś części akcji, to mu je po prostu sprezentujemy. Ja nie jestem żadnym właścicielem czy wspólnikiem 10-, 20- procentowym. Do października 2020 roku jestem prezesem PZPN i nie chcę wchodzić w żadne inne układy. Chcę jednak powiedzieć jasno, że Polonii Bydgoszcz, klubowi mojego ojca, zawsze chętnie pomogę, czy to w wymiarze doradztwa, doświadczenia, czy w każdym innym – dodał Boniek.
Skonkretyzowano także rolę Tomasza Golloba, który walczy o powrót do sprawności po wypadku na motocrossie. Od 1 lutego indywidualny mistrz świata z 2010 roku będzie dyrektorem sportowym klubu z niemal 100-letnią tradycją. Będzie czynnie uczestniczył w życiu klubu, pomagał, doradzał, podpowiadał.
- Nasza współpraca zaczęła się już w ubiegłym roku. Tor powinien sprzyjać zawodnikom, tak jak trybuny kibicom. Wychodząc z tego założenia podpowiedziałem Jurkowi jak przygotować tor na nowy sezon, bo chciałbym, aby był on taki jak w latach największej świetności Polonii. Mam wiedzę i doświadczenie i chcę się nim dzielić. Będę to robił z wielką przyjemnością. Proszę nie doszukiwać się w tym wszystkim jakiegoś drugiego dna, skoku na kasę. Bycie w takim klubie i praca w takim towarzystwie to czysta przyjemność – wyjaśnił Gollob.